Marek Dola pochodził z tak zwanego dobrego domu. Jako 15 latek zaczął od kradzieży samochodów. Z czasem stawał się coraz bardziej brutalny. Trafił do poprawczaka, podczas trzydniowej przepustki dokonał 17 przestępstw. W 1993 roku w Siemianowicach, razem z kolegą, pobili ze skutkiem śmiertelnym przypadkowego człowieka. Został za to skazany na 25 lat więzienia.