W 1991 roku w Gliwicach na przestrzeni kilku miesięcy w swoich mieszkaniach zostają zamordowane dwie staruszki. Przy drugiej zbrodni podejrzenie pada na Irenę Wacław, przykładną matkę trzech córek, rozwódkę. Nie przyznaje się do winy, zostaje postawiona w stan oskarżenia i skazana, w więzieniu oskarża o morderstwa kogoś innego.