Abert Kielczyński w środowisku przestępczym znany jest jako Izraelczyk. W Libanie walczył po stronie tego kraju, uzyskał izraelskie obywatelstwo. W 1995 roku gangster Makowiec wynajmuje Kielczyńskiego, żeby ten zabił innego gangstera - Świętego. Do zabójstwa dochodzi w „Cafe Głos”. Izraelczyk jest uznawany za wyjątkowo niebezpiecznego więźnia, wywiad przeprowadzono więc w specjalnej celi, tzw. tygrysówie.