Z roku na rok coraz więcej dzieci wychowuje się bez co najmniej jednego z rodziców. Nie stać nas na to, żeby żyć w Polsce – bronią się zarobkowi emigranci. Wyjazdy za chlebem z reguły mają trwać krótko, ale bardzo często stanowią początek nowego życia. Nie ma statystyk mówiących o tym, jak rozłąka niszczy małżeństwa. Na pewno niektórym rodzinom udaje się przetrwać. Jednak psycholodzy biją na alarm, bo dzieci cierpią, nawet jeśli o tym nie mówią, a dla wielu młodych ludzi, dorastających bez mamy czy taty, pojęcia takie jak rodzina czy dom stają się tylko pustymi frazesami.