Z sondażu TNS Polska wynika, że w 2004 roku odsetek osób przekonanych o tym, że jesteśmy wobec siebie życzliwi wynosił 15%; w 2014 wzrósł do 24%. Z drugiej strony według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Rzeszowski prawie 70% respondentów zadeklarowało, że znieczulica jest powszechna i uważają to za normę.
W najbliższym – ostatnim już w tej serii – odcinku programu zajęliśmy się tematem szeroko rozumianej życzliwości. Zarówno w sytuacjach codziennych, jak i ekstremalnie trudnych.
W jednej z prowokacji chcieliśmy sprawdzić, czy różnice światopoglądowe, które dzielą nas dziś szczególnie mocno, mają wpływ na to, jak postrzegamy siebie nawzajem. Czy mimo tych różnic, potrafimy w naszym przeciwniku ideologicznym dostrzec drugiego człowieka. Przed kościołem postawiliśmy bus, którym jechały nasze aktorki przebrane za działaczki proaborcyjne. Jedna z nich zasłabła. Czy ktoś z wiernych udzieli jej pierwszej pomocy?
W innej prowokacji na przejściu dla pieszych naszemu aktorowi rozsypują się zakupy. Czy może liczyć na pomoc przechodniów? Czy łatwiej, czy trudniej będzie mu tę pomoc uzyskać, kiedy zmienimy go w człowieka wyglądającego na bezdomnego?
I wreszcie sytuacja bardzo trudna... Według badań w Polsce statystycznie codziennie odbiera sobie życie aż 16 osób. A gdyby takktoś obok nas wyglądał na człowieka w potrzebie? Na kogoś, kogo życie przerasta i brakuje mu wiary w sens? Czy potrafimy to zobaczyć i pomóc? Zareagować?
Życzliwy Polak... Tak czy nie?