Szczególnie niebezpieczną sławą jest owiana największa dzielnica Krakowa – Nowa Huta. Większość z nas jest przekonanych, że w sytuacji bezpośredniego zagrożenia możemy liczyć tylko na siebie. Czy aby na pewno? Kamery wyłapujące każdy ruch. Czułe mikrofony rejestrujące każde słowo. Dwa wozy transmisyjne, w których ukryła się nasza ekipa. Zwykły, powszedni dzień. Niczego niespodziewający się ludzie czekający na autobus. Na przystanku pojawia się odgrywająca rolę ofiary kobieta. Chwilę później zostaje najpierw słownie, a potem fizycznie zaatakowana przez naszych aktorów: zazdrosnego męża, wściekłego brata domagającego się zwrotu wyimaginowanego długu aż mierzy się także z nieprzewidywalną furiatką.