Detektyw „Kuba” rozgląda się uważnie. Wyjmuje z bagażnika skrzynkę z ukrytą kamerą. Wchodzi do warsztatu w kamuflarzu pracownika firmy deratyzacyjnej. Właściciel nie chce go wpuścić do zamkniętego pomieszczenia. To pewnie tam nielegalnie produkuje mieszalniki do agregatów tynkarskich. Ten wynalazek, to duma zleceniodawcy, który nie może się pogodzić, że ktoś dokonał kradzieży jego myśli technologicznej. Być może „Kubie” uda się dokonać nagrania w tajemniczym pomieszczeniu. Jeżeli nie, będzie musiał rozpylić środek usypiający, aby pozbyć się figurantów.