Są salony fryzjerskie, które aż proszą się o remont. Są takie, którym trzeba pomóc szkoleniem personelu. Są też takie, w których szef jest w rozsypce. Albo takie, które za moment ogłoszą bankructwo. Maciek Maniewski trafia do takiego, w którym dzieje się to wszystko na raz!
Szef Michał zapomniał już o czasach świetności i porzucił swój skromny zakład, by czesać aktorów teatralnych. Maciek musi przypomnieć mu, dlaczego fryzjerstwo to piękny zawód. A zrobi to za pomocą przysłowiowego kopa w d..ę!