„Fado” oznacza los, przeznaczenie. Jednak salon „FADO” spotkał marny los. Remont głównej ulicy, przy której się znajduje, skutecznie odstrasza klientów. Wśród wielu z nich panuje przekonanie, że salon już od dawna jest zamknięty. Załoga jednak się nie poddaje i wzywa na pomoc Macieja Wróblewskiego, który szybko zauważa, że problem leży zupełnie gdzie indziej. Obsługa klienta pozostawia tu wiele do życzenia, a z każdego kąta wyziera… kurz i brud. Jak fryzjerki zareagują na gorzkie słowa prawdy? Sprawdźcie w najbliższym odcinku „Afery fryzjera”.