Absurdy drogowe

sezon 8 odcinek 6

Absurdy drogowe 8

Odwiedzimy Warszawę, w której roboty nigdy nie brakuje, a nawet jeśli zaczyna brakować, to przecież można zrobić to samo dwa razy. W Nowym Sączu doświadczymy prawdziwego geniuszu - po co płacić za wybudowanie ścieżki rowerowej, skoro wystarczy wiaderko z białą farbą? Otworzymy też wrota do lepszego świata w Zawierciu - naszym oczom ukaże się brama prowadząca na drugą stronę... niepodległości?! W Żorach wskoczymy w kamasze - przydadzą się, bo nigdy nie wiadomo, kiedy skończy się asfalt a zacznie nieubita ziemia.

Szczegóły i oznaczenia
Odwiedzimy Warszawę, w której roboty nigdy nie brakuje, a nawet jeśli zaczyna brakować, to przecież można zrobić to samo dwa razy.
Informacje
Kategoria
Oznaczenia
Kategoria wiekowa
Dodatkowe informacje
Odwiedzimy Warszawę, w której roboty nigdy nie brakuje, a nawet jeśli zaczyna brakować, to przecież można zrobić to samo dwa razy. W Nowym Sączu doświadczymy prawdziwego geniuszu - po co płacić za wybudowanie ścieżki rowerowej, skoro wystarczy wiaderko z białą farbą? Otworzymy też wrota do lepszego świata w Zawierciu - naszym oczom ukaże się brama prowadząca na drugą stronę... niepodległości?! W Żorach wskoczymy w kamasze - przydadzą się, bo nigdy nie wiadomo, kiedy skończy się asfalt a zacznie nieubita ziemia.