Zostało już tylko szesnaścioro zawodników, idealnie, żeby podzielić ich na dwie drużyny! Zawodnicy usiądą na krzesłach i z zasłoniętymi oczami będą przelewać farbę do zawodnika za sobą, unosząc nad głowę coraz mniejsze pojemniki. Drużyna, która przeleje mniej farby, podzieli się na pół i będzie grać dalej. W kolejnym zadaniu uczestnicy będą się ścigać na… kordonce. Nietypowe urządzenie, ale zasady bardzo proste: ten, kto będzie ostatni - odpada z programu. Po kolejnej konkurencji zostanie ich, szczęśliwa 13-stka. Los zadecyduje o tym, kto odpadnie.
Po wylosowaniu ze szklanej kuli ciasteczka z numerem i wróżbą, staną przy skrzyni oznaczonej tą samą liczbą. Tylko w jednej ze skrzyń będzie pechowy cały czarny kot. Osoba, która go wyciągnie, odpada. Do kolejnego wyzwania idealnie pasują słowa klasyka hip-hopu: "Ulotne chwile łapię jak fotka" i to będzie ich zadanie. Będą musieli łapać spadające obrazki ze ściany. Ten, kto złapie obrazek, będzie bezpieczny, ale ten, komu się to nie uda, będzie grał dalej. Najgorszy łapacz obrazków odpadnie. Dwunastka, która dotarła do ostatniej konkurencji tego odcinka podzieli się na pół i zagra mecz w piłkę nożną... ale tylko ustami. Drużyna, która pierwsza strzeli gola, będzie bezpieczna. Reszta znowu podzieli się na pół i będzie grać dalej.