Nadeszła dla wszystkich najważniejsza chwila, która wpłynie na najbliższe losy uczestników i skonfiguruje pierwsze pary, romanse i flirty. Panie dowiedzą się która z nich zamieszka w willi z Robertem, a które na glampingu z Bartkiem. Mieszkanie w willi jawi się jak bajka, przy wizji namiotów i toalety pod chmurką.
Pojawią się też pierwsze dyskusje, podsumowania i rozmowy o tym między kim stworzyła się chemia. A nie da się ukryć, że kilkukrotnie padły dłuższe spojrzenia, dotyk i delikatny flirt. I kiedy wszyscy myśleli, że panują nad sytuacją – wszystko przewróciło się do góry nogami! Bo oto, niezapowiedzianie do domu weszła ona – nowa uczestniczka. Piękna niczym Marlin Monroe, w czerwonej ponętnej sukience i szpilkach. Od pierwszych minut zawróci w głowie nie tylko Robertowi i Bartkowi, ale również wprawi w konsternację pozostałe uczestniczki, które nawet nie potrafią określić jej wieku.
Kąpiele w basenie albo kąpiele słoneczne. Każdy szuka swojego miejsca i obserwuje innych. Panowie spędzają czas na bliższym poznawaniu uczestniczek. I choć ten dzień należy do nowej uczestniczki, która swoim wejściem przyćmiła pozostałe kobiety, to Panowie nie tracą czasu i starają się nadrobić zaległości w poznawaniu wszystkich uczestniczek, obdarzając je swoim zainteresowaniem.
Robert korzystając z okazji zaprasza swoją grupę na randkę. Jest to pierwsze wyjście uczestników poza willę i potęguje ogromne emocje! Temat przewodni randki to degustacja win. Czy Robertowi uda się oddać charakter każdej z dziewczyn, nie ujmując przy tym jej walorom? Na koniec tego testu z jedna z dwudziestek zostanie przez Roberta wybrana do kontynuacji randki tylko we dwoje.
Tymczasem na glampingu dzień serdeczności. Uczestnicy poznają się lepiej poprzez obdarzanie się komplementami. Ale czy dla każdego komplement znaczy to samo? Czy zabawa, która miała z założenia być miła i prowadzić do happy endu tak się zakończy?