Maks wraca na stałe do Anina. Jego relacje z ojcem wreszcie się unormowały. W domu Andrzeja niespodziewanie zjawia się Jeremi. To jego urodziny. Odwiedził z tej okazji biologicznych rodziców i zobaczył Aleksandrę w zaawansowanej ciąży. Zachował się agresywnie, wdał w szarpaninę z biologicznym ojcem. Teraz żałuje, że w ogóle szukał z nimi kontatku. Andrzej wskazuje, że domaga się od nich uczuć, które może dostać tylko od swoich prawdziwych rodziców, Mariana i Krystyny czekających na niego w domu.