Do warsztatu Adama Klimka trafi kultowy Chevrolet Camaro - amerykański okaz został wstępnie przygotowany blacharsko i lakierniczo przez właściciela, ale by osiągnął pożądany stan "tylko lać i jeździć" wymaga pracochłonnego dopieszczenia. Zajmiemy się tapicerką, łożyskami, gaźnikiem, świecami i innymi niespodziankami, które - jak zwykle w przypadku wiekowych klasyków z USA - wyjdą na jaw w toku renowacji.