Rozmowy w toku

odcinek 2557

Rozmowy w toku

Aukcje internetowe, sklepy online, płatności kartą kredytową, koszty przesyłki, internetowe newslettery, hasła: „dodaj do koszyka” i „kup teraz” - to dla gości Ewy codzienność. Bliscy nazywają ich internetowymi zakupoholikami, którzy tracą w sieci czas i pieniądze. Jak ich z tego wyleczyć?

Krzysiek to łowca okazji. Kiedy widzi w Internecie produkt z opisem „promocja” lub „okazja”, MUSI go mieć, dlatego często kupuje rzeczy niepotrzebne albo takie, które nie wie, do czego służą. Czasem zdarza mu się kupić 500 wkrętów albo 150 ściereczek do naczyń, bo w hurcie taniej.
Jego dziewczyna Patrycja, ma już dość tego zagracania mieszkania i twierdzi, że to, co robi jej chłopak jest nienormalne. Jak powstrzymać łowcę okazji?

Kamila nie wyobraża sobie dnia bez nowej szminki, halki czy biustonosza. Nieważne ile ma na koncie, nieważne ile to kosztuje – żadna nowość nie może ominąć Kamili. Ma już tyle bielizny, że musi ją trzymać w szufladzie łóżka.
Jej chłopak Mariusz ma już dość tego rozwalania pieniędzy lekką ręką i ciągłego pożyczania od niego. Stale powtarza swojej dziewczynie: „jedz ciuchy i płać w sklepie kosmetykami”. Po co Kamili tyle halek, szminek i lakierów do paznokci?

Ania, mama 7 dzieci, nie pracuje, ale nie przeszkadza jej to buszować w Internecie. Od 5-ciu miesięcy notorycznie kupuje wszystko, co wpadnie jej w ręce, bo uwielbia tą adrenalinę, kiedy może zbić cenę o nawet o 10 zł. „Dzięki” temu kupiła już 80 bluzek, a jej rekord to 1000 zł wydany jednorazowo na ciuchy.
Jej syn Adrian jest przerażony tą ilością ubrań kupowanych przez mamę i uważa, że te pieniądze, zamiast na niego i rodzeństwo poszły w błoto. Czy Ania szasta pieniędzmi czy to Adrian przesadza?

Sylwia zarabia miesięcznie średnio 900 złotych, ale na zakupy w sieci wydaje ponad dwa razy tyle. Jak widzi w necie na zdjęciu jakiś fajny ciuch, super buty albo cokolwiek, co jej wpadnie w oko nie potrafi się powstrzymać. Niby wie, że źle robi, ale nigdy tego nie żałuje. Jej narzeczony Rafał już raz z wściekłości wyprowadził się z domu, bo zamiast zapłacić rachunki i kupić jedzenie, Sylwia kupiła sobie eleganckie futerko i bajeranckie buciki. Dlaczego Sylwia ma taki pęd do kupowania?