Superwizjer

odcinek 1108

Superwizjer

Czy przedwojenne akcje to już wyłącznie zabytki? Czy i w jaki sposób można na nich zarobić? Jak to się stało, że kolekcjoner zamienił się w biznesmena, który twierdzi, że ma coś wspólnego z przedwojennymi firmami?

Przez ostatnie ćwierć wieku w Polsce na podstawie starych akcji reaktywowano mnóstwo przedwojennych spółek. Najbardziej znanym przykładem jest spółka Giesche, do której należała znaczna część obecnych Katowic. Kilka dni temu w tej sprawie zapadł pierwszy prawomocny wyrok. Sąd skazał kilka osób, które reaktywowały spółkę.

Kilka lat temu nasi reporterzy zainteresowali się tym procederem. Poznaliśmy wówczas Tomasza G., znanego kolekcjonera i pasjonata dawnych akcji. Jest on jedną z kluczowych osób działających na tym rynku. Jego mniej znana twarz to twarz biznesmena, który brał udział w reaktywacji kilkudziesięciu przedwojennych spółek. Jaka jest granica między pasją a chciwością?