Klinika marzeń

odcinek 5

Klinika marzeń

Bohaterką piątego odcinka jest dwudziestosiedmioletnia Agnieszka. Tym razem niespodzianka czeka osobę, której uśmiech losu należy się jak mało komu. Życie młodej kobiety, niestety, nie było usłane różami. Musiała uciekać z domu pełnego agresji, przemocy i alkoholu, a pomoc i przyjaźń znalazła u obcych ludzi.

Rok temu Agnieszka zdobyła się na ogromną odwagę i razem z trójką małych dzieci uciekła do domu samotnej matki. W konsekwencji bohaterka oczywiście zajadała stres, przytyła, a jej ciało po trzech porodach stało się jednym wielkim kompleksem.

I tu znów miała szczęście do ludzi - pod swoje opiekuńcze skrzydła wzięły ją Agnieszka i Krysia, znajome z niezwykłego miejsca, które od lat bezinteresownie wspiera Dom Samotnej Matki w Żarach. Przyjaciółki w tajemnicy zgłosiły młodą mamę do metamorfozy. Tak zaczęła się wielka przemiana.

Lekarze z kliniki przeprowadzili Agnieszce szereg zabiegów w celu regeneracji skóry brzucha i wymodelowania sylwetki, począwszy od lasera frakcyjnego, przez maskę z osocza bogatopłytkowego po masaże specjalnymi głowicami. Zmotywowana efektami zabiegów młoda mama schudła 10 kilogramów w 6 tygodni. Najważniejsze jednak, że w finale odcinka zobaczymy piękną, świadomą swojej wartości dziewczynę, która nie ma nic wspólnego z szarą zakompleksioną myszką sprzed kilku tygodni, a szczęście wymalowane na twarzy bohaterki udziela się wszystkim wokół.